#1 2015-06-10 02:36:41

Lionel

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2015-06-10
Posty: 1
Punktów :   

Kosiarz

-Pokaż co masz!- Łysy skunks w szeleszczącym ortalionie do tej pory dyszał niezdrowo i pocił się niemiłosiernie. Teraz jednak jego świńskie, kaprawe oczka rozbłysły w wyrazie nieopisanego tryumfu. Widział już bowiem siebie zgarniającego ze stołu całą pulę na która składało się pięć czy sześć pomiętych papierosów, dawno przeterminowana puszka fasoli, pół butelki ziemniaczanej wódki oraz skórzany pasek z wymyślną klamrą w kształcie symbolu amerykańskiego dolara. -Albo chuj! Patrz i płacz!- rzucił na blat karty, których figury układały się w słabego raptem fulla, dwójki na dziesiątkach. Siedzący na przeciw niego mężczyzna uśmiechnął się lekko, co wyglądało raczej jak grymas, wszystko przez paskudną bliznę ciągnącą się od lewego oka po sam podbródek. Językiem przetoczył wykałaczkę z jednego kącika ust do drugiego po czym nieśpiesznie, jak gdyby celebrując moment pokazał wreszcie co miał.-Przykro mi Siwy..było blisko, naprawdę.-kareta asów-Wiesz..zastanawiałem się czemu wołają na Ciebie Siwy, w końcu jesteś łysy jak kolano..-Nie spodziewał się odpowiedzi, spokojnie pakował fanty do jutowej torby zapinanej na suwak. Gdy skończył, rozsiadł się wygodnie na krześle, ostentacyjnie wsunął do ust jednego z wygranych szlugów i uśmiechnął się pobłażliwie. Siwy tymczasem, przyglądał się temu zaciskając dłonie na krawędziach stolika aż zbielały mu knykcie, twarz natomiast przybrała kolor dojrzałego pomidora. Kosiarz zmrużył oczy, gdyby to była kreskówka, najpewniej teraz z uszu dresiarza wystrzeliłaby biała para. Nie miał jednak czasu by to skomentować.-Ty...-wycedził przez zęby łysol-Ty w mordę jebany cwelu!-Mężczyzna zdumiony był faktem iż krople śliny z ust Siwego doleciały aż na drugi koniec stolika. Odchrząknął znacząco co w porę powstrzymało kolejną lawinę epitetów jaka miała się właśnie posypać. Odezwał się spokojnie. -Po pierwsze nie pluj...obrażaj ale higienę zachowaj..po drugie..- Tu znacząco odchylił połę podniszczonej kurtki, ukazując tkwiący w futerale pod pachą, długi nóż. -Radzę Ci zastanowić się nad kolejnym posunięciem, Ty i Twoi kolesie wyglądacie jakbyście uciekli ze zdjęć do teledysku BIG CYC i najlepiej będzie jeśli tam czym prędzej wrócicie. -Jak na komendę, jeden ze stojących za plecami Siwego kompanów, położył mu dłoń na ramieniu, nachylił się i mruknął coś w stylu "To nie Twój dzień stary". Łysy odetchnął głęboko raz i drugi po czym wstał od stołu. Bądź co bądź wcale nie uśmiechało mu się wdawać w bójkę z Kosiarzem. Każdy kto choć trochę kręcił się po mieście wiedział kim był ten typ i do czego jest zdolny kiedy zostanie sprowokowany. Ponoć gdy był jeszcze gówniarzem, ograł w karty kilku niewłaściwych ludzi, Ci niespecjalnie lubili przegrywać więc skatowali chłopaka a na pamiątkę zostawili mu paskudną szramę. Długo nie mógł się pozbierać ale kiedy wreszcie stanął już na nogi odnalazł każdego ze swoich oprawców i każdemu podarował w rewanżu kolumbijski krawat. Wszyscy wiedzieli że z nożem wyczynia takie same cuda jak z kartami...albo i odwrotnie. Nikt więc go nie zaczepiał a i przyznać trzeba że i on nigdy w cudze interesy się nie wpierdalał i pilnował jedynie własnego nosa. Byłby nawet sympatyczny gdyby nie ogrywał wszystkich w pokera. -Jebany szuler!- warknął na pożegnanie Siwy po czym pchnięty przez kolegę skierował się do wyjścia.
Kosiarz siedział jeszcze przez chwilę w samotności a jego myśli krążyły wokół bliżej nieokreślonych spraw, wreszcie zebrał siebie i cały swój mandżur, zmierzwił przycięte na irokeza włosy, naciągnął na twarz bandamę i opuścił lokal.

Ostatnio edytowany przez Lionel (2015-06-12 12:16:06)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wzorki.pun.pl www.worldofzombies.pun.pl www.privs-metin2.pun.pl www.darkrabarbar.pun.pl www.pwszbudownictwo.pun.pl