#1 2014-11-05 23:22:24

Makaviel

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-15
Posty: 24
Punktów :   

Ryan Blackburn

Temat muzyczny
IDhttp://i.imgur.com/AjMnvnC.jpg
Imię: Ryan Arnold
Nazwisko: Blackburn
Dostęp: Sektor wojskowy, Hangary

Amanda Blackburn urodziła syna tam, gdzie mieszkała przez całe życie - w irlandzkiej części USEA, w samym sercu wielkiego Dublinu. Ryan od początku nie miał łatwo. Pensja matki-ekspedientki ledwo wystarczała by pokryć koszta życia jednej osoby, nie wspominając o małym brzdącu. Nieznany Ryanowi ojciec, jak na prawdziwego samca przystało, zniknął z życia Amandy jak tylko dowiedział się o ciąży.
Amanda robiła wszystko by jak najlepiej wychować swojego syna, a Ryan pomagał matce jak tylko mógł – w ciągu dnia chodził do szkoły, w nocy dorabiał, a odsypiał w przerwach i w komunikacji miejskiej.  Każdy zarobiony grosz dokładał do funduszu rodzinnego.

Do armii dołączył po tragicznej śmierci matki – zabił ją narkoman, któremu postawiła się i nie chciała oddać kosztowności. Ryan został sam, bez dobrze płatnej pracy, oszczędności i mieszkania, na które od razu wszedł komornik. Armia oferowała pensję, dach nad głową i perspektywy inne niż kryminał.
Kariera wojskowa poszła mu nadspodziewanie dobrze – być może to los się odwrócił i postanowił dać Blackburnowi coś innego niż tylko gówno. A być może znieczulica, jaką w sobie wykształcił przez młodzieńcze lata pozwoliła mu przejść mordercze testy sprawnościowe i zagwarantowała miejsce w jednostkach specjalnych o kryptonimie Spectre.

Pokochał walkę. Najpierw przekonał się o tym w trakcie konfliktu amerykańsko-chińskiego, czy to wykonując bezpośrednie akcje, czy przez lunetę karabinu snajperskiego osłaniając kumpli z oddziału. Pokój odebrał mieszaniną rozczarowania i zdziwienia, choć nie próżnował zbyt długo – po obowiązkowym „urlopie” z powrotem ruszył na misję zgoła inną, niż walki w gęsto zaludnionym, miejskim terenie. Wraz z innymi oddziałami miał zabezpieczyć Arghusa VI dla przyszłych kolonizatorów.

Ryan był jednym z pierwszych ludzi, którzy postawili nogę na tej bagnistej planecie. Nawet w najgorszych koszmarach nie przeczuwał, co go spotka.

Nigdy nie mówił o tym, co dokładnie zaszło na Argusie VI. Na pytania odpowiada lakonicznie albo wcale. Niemal cały jego oddział zginął, a sam Blackburn został ciężko ranny. Najlepsi lekarze walczyli o jego życie długie godziny. Po długiej rekonwalescencji doszedł do zdrowia, ale przypłacił to utratą lewej ręki. Straconą kończynę zastąpiono w pełni funkcjonalną protezą, a Blackburn po przejściu wszystkich koniecznych testów spróbował znów się zaciągnąć. Spotkał się z odmową ze względu na kalectwo. Prawo mówiło jasno – żołnierz musi mieć wszystkie kończyny.

Całe szczęście, Zodiac Inc. nie wybrzydza.
http://i.imgur.com/sv8a9whl.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.inuma.pun.pl www.twojastaramt2.pun.pl www.wrestingpbf.pun.pl www.zreczni.pun.pl www.emargo-time.pun.pl