#1 2014-11-06 01:52:13

Sokolnik

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-08-18
Posty: 4
Punktów :   

Sojusz Międzygwiezdny

I. Historia

"Należy umieć rezygnować z rzeczy małych dla osiągnięcia wielkich."  - Hon-tsu Nagashi Admirał Floty Projektu Unity.

Wystarczy sobie wyobrazić, że jednemu człowiekowi przyszłoby przeszukać całą Ziemię, aby zrozumieć przed jak trudnym zadaniem stanęła ludzkość, która w całym Wszechświecie miała szukać ratunku, surowców i nowych miejsc do zasiedlenia. Dodajmy do tego jeszcze, że przeszukujący się wykrwawia, by uzyskać obraz kondycji, w jakiej znajdowała się nasza planeta zanim człowiek ruszył poza Drogę Mleczną. Napotkanie pierwszej rozumnej rasy - Aurrorów, przebiegało zupełnie inaczej, niż w horrorach o Obcym.

Okazało się, że istoty te nie tylko nie mają wrogich zamiarów, ale podjęły dialog. Nie trudno było zauważyć przewagi intelektualnej, jak i tej mierzonej w doświadczeniu, by zrozumieć, że jeśli ludzkość skądś ma szukać pomocy, to właśnie od tych istot. Teorii spiskowych dlaczego Aurrorzy zdecydowali się pomóc ludziom jest mnóstwo i właściwie co kaznodzieja, to inna opcja. Niektóre są zupełnie "z kosmosu", jak ta o masowej hipnozie, ale istnieją też te całkiem realne - jak możliwość zdrady i wykorzystania. Tak, czy inaczej to właśnie Aurrorzy zwrócili uwagę ludzi na drugą stronę Układu Galaktycznego - na Shaar. Bogata w surowce planeta dawała szansę na przeżycie gatunkowi ziemskiemu.

Negocjacje z Shaaranami przebiegały nerwowo i długo. Wyobrażenie dwóch kupczących arabów odzwierciedla doskonale to przez jaki proces musiały przejść obie strony. Całe szczęście Szarym zależało na wyrwaniu się z okowów własnej planety. W zamian za dostarczenie technologii i statków na Shaar, jej mieszkańcy zobowiązali się przesłać odpowiednią ilość potrzebnych Ziemi surowców i zobowiązali się do ich wydobywania. Choć podniosło się wiele głosów przeciwko handlowi z "Szarańczą", to zginęły one pod ciężarem żelaznych argumentów. Handel musiał istnieć, by Ziemia mogła przeżyć. Rozpoczął się Project Unity.

II. Project Unity

"7. Wszelka agresja w stronę członka Sojuszu, bądź odmowa pomocy militarnej, będzie traktowana jako złamanie i naruszenie założeń Projektu, a co za tym idzie wypowiedzeniem wojny przez pozostałych członków." - Cytat z Traktatu wieńczącego Project Unity


http://oi62.tinypic.com/2yo23x4.jpg




Project Unity miał trzy podstawowe cele: Określenie zasad Sojuszu, stworzenie jego instytucji i kontynuację współpracy. Z mniejszymi, czy większymi problemami pierwsze dwa zostały osiągnięte. Projekt jest dopiero u zarania realizacji celu trzeciego, ale można powiedzieć, że nie ma żadnych znaczących przeszkód, czy konfliktów. Rasy zdają się współpracować ze sobą w sposób satysfakcjonujący wszystkich i choć nie obywa się bez małych starć, czy sporów, to przyjęte założenia kolizyjne, zdają się póki co funkcjonować bez zarzutu. Potocznie Sojusz nazywany jest Triumwiratem. Całość Traktatu da się streścić w kilku punktach:

1. Strony zobowiązują się do nieagresji i pomocy w ewentualnych konfliktach.
2. Strony zobowiązują się do ułatwiania wymian handlowych.
3. Strony zobowiązują się do wzajemnej pomocy w eksploracji kosmosu i ekspansji galaktycznej.
4. System władzy rozwiązano przez powołanie trzech instytucji, w których najwyższe stanowisko będzie zmieniać się rotacyjnie z zachowaniem równowagi rasowej. Instytucje te to Flota Projektu Unity, Intergalaktyczna Hanza Handlowa, Trybunał Sojuszu.
5. Ewentualni nowi członkowie, muszą zostać zaakceptowani przez członków obecnych i podpisać Traktat.
6. Polityka wewnętrzna i zewnętrzna należą do stref autonomicznych i dopóki nie zagraża Sojuszowi, czy któremukolwiek z jego członków, leży w gestii ras ją prowadzących.
7. Waga głosu każdej rasy we wszelkiego rodzaju głosowaniach wynosi jeden. Nie ma członków uprzywilejowanych.
8. Można zostać wydalonym z Sojuszu.
9. Z Sojuszu można dobrowolnie wystąpić, licząc się z konsekwencjami.
10. Traktat wiąże wszystkie strony, wszystkimi punktami. Nie ma wykluczeń, czy klauzul opting out.

Flota Projektu Unity

Całość jednostki składa się z trzech komórek, którym przewodniczy sztab. Komórki tworzone są przez floty ras członkowskich. Unikanie wystawienia swoich jednostek, zgodnie z Traktatem, karane jest wydaleniem z Sojuszu i automatycznym wywołaniem wojny. Sztabowi przewodniczy Admirał. Flota Projektu Unity wykorzystywana jest jedynie we wspólnych misjach i nie ma systemu finansowania - każda z ras dba o swoją własną komórkę. O ile w przypadku Sharan i Aurrorów jest to łatwe, to Komórka Ludzka jest podzielona na kolejne trzy - należące do odpowiednich państw. Póki co głównym celem FPU jest konwojowanie dużych, traktatowych przesyłów surowców.

Obecnym Admirałem jest Hon-tsu Nagashi. Japończyk o żelaznych zasadach i uwielbieniu dla honoru.

Trybunał Sojuszu

Sędziowie Trybunału wybierani są na okres 10 lat przez Najwyższego Sędziego Trybunału, z zachowaniem równowagi rasowej. Trybunał jest właściwy w wszelkich sprawach, zbrodniach i sporach, zaistniałych na terenie stacji kosmicznych, a w których niewystarczający zasięg ma jurysdykcja określonych gatunków. Proces odbywa się w składzie trzech sędziów, a od wyroku przysługuje apelacja do Najwyższego Sędziego.

Międzyplanetarnym organem ścigania jest ISI (Interstellar Service of Interception). Zwierzchnikiem ISI jest Szeryf, wybierany przez Radę Sędziów (Najwyższy Sędzia + 2 reprezentantów ras). Szeryf decyduje o wyglądzie procesu rekrutacji oficerów. ISI powinno działać za sprawą nakazu wydanego przez Trybunał Sojuszu, ale nie jest do konieczne. W przypadku zaobserwowania zbrodni, lub jej podejrzenia, może interweniować i doprowadzić podejrzanego do najbliższej jednostki, znajdującej się na najbliższej planecie.

Intergalaktyczna Hanza Handlowa

Ostatnio edytowany przez Sokolnik (2014-11-12 19:52:13)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.akadeniashibusen.pun.pl www.basketbielany.pun.pl www.teamdoom.pun.pl www.elyanos.pun.pl www.hajtownia.pun.pl