#1 2014-08-18 18:13:52

Sokolnik

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-08-18
Posty: 4
Punktów :   

Święty

"Wojnę prowadzą ludzie. Nie jest ważne, czy mówisz po rusku, czy po polsku. Nie jest ważne, czy nosisz białego, czy czarnego orła, czy sierp, czy młot. Wszyscy zachowują się tak samo. Jak zwierzęta. To niestotne co mają na piersi, bo każdy nie chce mieć w tym miejscu kulki. Wszyscy więc gwałcą, rabują i mordują. Bo to wojna. A wojnę, prowadzą ludzie."

- Młody, co ty kurwa pierdolisz? - Artur dogasił papierosa, którego smród rozszedł się podręcznikowo po całym gabinecie. Sterylne warunki były tu bajką, którą opowiadano sobie na dobranoc, jak dzieciom historię o popielniku i Wojtusiu. - Jak nie ma znaczenia? Spróbuj wyleźć tutaj, na Żoliborzu, z ruskimi znaczkami i jak wrócisz, to opowiesz mi o wrażeniach. Na sentencje Ci się zebrało. Myśl lepiej co robisz, oblej piłkę spirytusem i wyjdź powiedz następnym co czekają, że nie jesteśmy organizacją charytatywną i skoro nie płacą, to niech się leczą sami. - Młodemu się w dupie poprzewracało. Artur żył już trochę na świecie i wiedział, że symbole zawsze mają znaczenie. Może i Młody miał trochę racji w tym co mówił, ale lepiej go było teraz trzepnąć przez łeb, niżby potem miał to zrobić kto inny. Tymczasem poprawił taśmy wystraszonego mężczyzny przywiązanego do łóżka polowego, które musiało wystarczyć za stół chirurgiczny. - Amputujemy. - Powiedział tylko sucho i przejechał podaną mu piłką po kończynie pacjenta, który zaczał się drzeć. Krzyczał w niebogłosy... zapewne. Całe szczęście ruscy wycięli mu na torturach język.

- Panie Szerszeń. - Młody wyraźnie był zmieszany. Moralność niedojrzałej duszy biła go buciorami w serce, a sumienie zapewne strzelało celniej niż niejeden rusek. Artur spojrzał na niego. - Nie. Nie ma mowy. Nie płacą, to wychodzą. - Powiedział od razu, stanowczym, ponurym głosem, w którym przebrzmiewało doświadczenie wielu podobnych sytuacji. - Ale... Proszę Pana, to kobieta w ciąży... postrzelili jej małą córeczkę. - Artur patrzył na niego niewzruszony, po czym zaklął głośno i dosadnie. - Kurwa mać. Dawaj ją tu. Szybko. I pomóż mi znieść tego, co zemdlał.

Później tego dnia, gdy Artur wyszedł zwycięsko z małej bójki w zaułku, nie miał czym odkazić włanej rany, które zajątrzyła się i napierdalała jeszcze długie dnie. Przeklinał wtedy podjętą decyzję. Nie pierwszy i nie ostatni raz."


http://oi60.tinypic.com/25s8mq1.jpg


Wiesz jaki jest największy błąd ludzi? Że mylą prawość z dobrocią. Tak jest. Nie, nie najebałem się i wcale mi nie dość. Jeszcze grzmotnę ze dwa. Wiem co mówię, popatrz na tamtego. Tego w wyświechtanym płaszczu, który jara coś tak gównianego, że aż tu dochodzi. Gość jest lekarzem. Jak wyczai, żeś frajer, to Cię nie oskubie co do grosza, ale jak nie zapłacisz, to Cię nie przyjmie. Jak będzie miał żarcie tylko dla siebie, to się nie podzieli, choćbyś przy nim zdychał, ale nadwyżkę sprzeda po uczciwej cenie, albo pozwoli pożyczyć. Prawdopodobnie na wieczne nieoddanie. Rozumiesz? Prawy, ale nie dobry. A choćby takich tutaj mało. Wiesz, jak na niego mówią? Święty. Święty z Żoliborza. Ha! Na moje to niejedno ma za uszami i tylko tak struga, żeby więcej ludzi mu kiesę nabijało. Mówią, że nawet trochę by się dorobił, ale wszystko przepierdala w Pałacu. Każdego dnia. Z resztą, to i tak nie jego leki, tylko tych, co mu robotę dają. Sam ledwo co ma. Coś więcej? Na Armii mówią, że to były gliniarz, który brał w łapę jak leci, a jak na wojnie zabrakło medyków, to brali kogo popadnie, no i tam się trochę poduczył. Teraz bym palca sobie dał uciąć, że nie bierze kopert, więc to pewnie gówno prawda. Chyba, że faktycznie na niego, haha duch, kurwa, święty zstąpił. Haha! W każdym razie kupili go na najgorszy kurwidołek w tym jebanym mieście - Żoliborz. I tam leczy. Ruskich nienawidzi, bo podobno zajebali mu ojca. A, jak byś do niego trafił, to się nie chwal co przeskrobałeś. Podobno raz jakiś psychol na stole pochwalił mu się, że wydymał ostatnio czternastolatkę. Doktorek wyłupał mu oczy, podciął fiuta i patrzył jak się wykrwawia. Co, myślałeś, że w końcu na normalnego trafiło? A kto tu kurwa jest normalny? Skąd to wszystko wiem? Wiem. Pijemy.

Ostatnio edytowany przez Sokolnik (2014-08-19 17:17:36)

Offline

 

#2 2014-08-18 18:16:22

Makaviel

Administrator

Zarejestrowany: 2014-08-15
Posty: 24
Punktów :   

Re: Święty

http://krissacurran.files.wordpress.com/2011/11/approved.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zipps.pun.pl www.forumrs.pun.pl www.manga-project-poland.pun.pl www.przelecz.pun.pl www.mdpospjonkowo.pun.pl